Forum Aniołkowe forum, Strona Główna Aniołkowe forum,
czyli pogaduchy na różne tematy ;-)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nasze kompleksy i słabe strony (porady)
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Aniołkowe forum, Strona Główna -> Duży Worek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duszka




Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:40, 15 Kwi 2006    Temat postu: Nasze kompleksy i słabe strony (porady)

Powiem Wam, a raczej napiszę, że nigdy nikt nie wyśmiewał się ze mnie z powodu okularów. To bardzo miłe...


edit by Aniołek: powstał osobny temat do dyskusji, więc przeniosłam posty Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniolek
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:10, 15 Kwi 2006    Temat postu:

A ze mnie się zawsze wyśmiewali... zresztą w mojej podstawówce były wredne dzieciary... Confused naprawdę okulary powinnam nosić od podstawówki, ale zdejmowałam je w szkole...
Za to od I-szej klasy liceum noszę regularnie. Nie wyobrażam sobie teraz siebie bez nich - tak się przyzwyczaiłam Smile W końcu już tyle lat... I nigdy nie zamienię okularów na soczewki Smile Okulary rulezzz Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duszka




Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:37, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Mnie nie wyśmiewano z powodu okularów, ale z powodu nadmiaru ciała tu i tam... ale mając 18 lat zaparłam się i ćwiczyłam, nie jadłam słodyczy i kolacji. Dzięki temu, teraz w wieku 33 lat jestem szczupła i mogę sobie pozwolić od czasu do czasu na małe szaleństwo... Oczywiście muszę się pilnować, bo jak się ma skłonności do tycia, to niestety całe życie jest nieustanną walką. Kiedyś widziałam tylko szczupłe dziewczyny i kobiety, teraz widzę wszystkie i wiem, że wygląd jest nieważny. Ważne jest to coś w środku, ale takie rzeczy czasami dopiero rozumiemy po wielu, wielu latach... Czasami człowiek patrzy na drugiego człowieka i nie widzi go, bo nie ma on super figury, fryzury, ciuchów itd. Starajmy się patrzeć i widzieć wnętrze drugiego człowieka, bo tak naprawdę ono jest ważne, a nie opakowanie. Różnie się czasem ludziom życie ułoży i nie można ich nie widzieć tylko dlatego, że nie są "trendy". Ja w latach szkoły podstawowej i liceum nie byłam i pamiętam, że wiele nocy przepłakałam, byłam odrzucona, bo byłam gruba. Teraz mam wielu znajomych i przyjaciół, jestem akceptowana, ale gdzieś tam w środku ciągle we mnie siedzi to odrzucenie mnie w czasach moich nastoletnich lat. Czasami mi się to przypomina, robi się wtedy smutno, spada samoakceptacja, czuję się nikim... Bywa, że odtrącenie nas przez rówieśników kiedyś tam, prześladuje nas przez całe życie. Dlatego warto widzieć wokół siebie te osoby, podać im rękę, dać im do zrozumienia, że są lubiane, że nie są same tylko dlatego, że są lub nie są takie jak inni. Czasami wystarczy uśmiech, drobny gest, dobre słowo... Nawet nie wiecie, jak te osoby na to czekają... Wiem, bo sama kiedyś na to czekałam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniolek
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:57, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Duszka napisał:
Teraz mam wielu znajomych i przyjaciół, jestem akceptowana, ale gdzieś tam w środku ciągle we mnie siedzi to odrzucenie mnie w czasach moich nastoletnich lat. Czasami mi się to przypomina, robi się wtedy smutno, spada samoakceptacja, czuję się nikim... Bywa, że odtrącenie nas przez rówieśników kiedyś tam, prześladuje nas przez całe życie. Dlatego warto widzieć wokół siebie te osoby, podać im rękę, dać im do zrozumienia, że są lubiane, że nie są same tylko dlatego, że są lub nie są takie jak inni. Czasami wystarczy uśmiech, drobny gest, dobre słowo... Nawet nie wiecie, jak te osoby na to czekają... Wiem, bo sama kiedyś na to czekałam...


Rozumiem Cię w 100%, tyle, że ja jestem nadal dość zakompleksioną osobą... bardzo łatwo mnie zranić i cierpię na brak pewności siebie... i choć z tym walczę i minimalnie zauważam postępy to nadal mi ciężko... ale wiem, że kiedyś wzrośnie moja samoakceptacja - i chyba nawet wiem kiedy, ale to tajemnica Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...gosia...




Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ezoteryczny Poznań :P

PostWysłany: Sob 15:07, 15 Kwi 2006    Temat postu:

ehh.. bardzo mi przykro,ze was takie rzeczy spotykały. Dzieci naprawdę potrafią być wredne. A nawet chamskie. Ja z okulary nigdy nie spotakałam sie z jakimiś prześladowaniami czy coć zdarzały się tylko pojedyncze teksty na które jednak nie zwracałam specjalnej uwagi. Hm..a do tego nosiłam jeszcze aparat na zęby,ale w sumie też nie cierpiałam z powodu jakis tekstów,a moze nie jestem super wrażliwa Razz Zdarzały mi się jednak sytuacje odrzucenia kiedy chciało mi sie płakać jak wchodziłam do szkoły. Np. było nas tylko 5 dziewczyn w klasie i jedna dziewczyna namówiła wszystkie przeciwko mnie...i przez miesiąc ani jednego słowa do mnie,a jak już to jakieś chamskie teksty. Nie powiem to nei było nic milego,ale to ona mnie przeprosiła po 2 tygodniach Razz Całe szczęście to już bardzo stara historia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ELBI




Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam gdzie 'miastem rządzi mafia' :)

PostWysłany: Sob 22:42, 15 Kwi 2006    Temat postu:

a ja zawsze chciałam mieć okulary na stałe, potrzebuję je jednak tylko do czytania. Ale lubię je i podobają mi się. Nigdy też nie usłyszałam przykrych słów z ich powodu, gdy zakładałam w szkole.
Bolała mnie natomiast inna rzecz. Zawsze byłam najwyższa w klasie, chłopcy w wieku podstawówkowym są niżsi niż dziewczynki. Wołali za mną żyrafa, a ja wracałam do domu i pytałam mamy dlaczego nie mogę być jak inni... niska. Przez to wszystko garbiłam się i chyba do tej pory mi to zostało, wiele wysiłku mnie kosztuje pilnowanie się, żeby stać prosto. Wszyscy mówią, żę zazdroszczą mi wzrostu, ale ja chyba nadal tak do końca go nie akceptuję... no dobrze... nie znoszę go!
Nie lubię się wyróżniać, mam paniczny lęk przed publicznymi wystąpieniami... jak ognia unikałam spojrzenia księdza, gdy wybierał osoby chociażby do procesji z darami... a to przecież nic strasznego... (teraz tak mówię...) może gdybym była pewniejsza siebie i swojej wartości...

na szczęście przyjaciółka pracuje nade mną, to ona wmawia mi, 'zdasz' zaliczysz' 'dostaniesz się'... to pomaga. Inaczej z wielu rzeczy już dawno bym zrezygnowała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duszka




Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 5:18, 16 Kwi 2006    Temat postu:

A ja się czerwieniłam kiedyś bardzo. Teraz czasami też, ale rzadko. Nienawidzę jednak sytuacji, kiedy mi się to zdarza. Ja kobieta po 30 pąsowa jak róża. Dobrze, że teraz chociaż potrafię się z tego śmiać, ale kiedyś - koszmar. I dlatego bałam się ludzi. Unikałam ich jeszcze do niedawna. Mówią, że internet ma zły wpływ na ludzi. Na mnie miał dobry, rozmawiając z obcymi osobami tu i tam w internecie, nabrałam śmiałości. Już się tak ludzi nie boję. Nauczyłam się z nimi rozmawiać. Teraz ja często mówię pierwsza, a nie czekam aż się do mnie ktoś odezwie. Czerwienienie to straszny problem Embarassed

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gunia1990




Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 7:41, 16 Kwi 2006    Temat postu:

ekhm.. o czerwienieniu to ja się nie wypowiadam. Gosia coś wie na ten temat.. :/

mnie tio teraaz chłopacy przezywają za to, iż amm dość pokaźnu biust.. kiedyś było gorzej, przejmowałam się tym, teraz częściej to olewam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniolek
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:14, 16 Kwi 2006    Temat postu:

A mnie też drażni czasem ta moja nieszczęsna nadwrażliwość... zdarza mi się czasem popłakać na jakiejś balladzie, która wyjątkowo mi sie podoba...
Tak jest np. jak słucham "Anastazja, jestem" Łez, "Wehikuł czasu" Dżemu lub "Mimo wszystko" Hey.
Później, gdy słucham tych piosenek przy innych nie mogę się w nie wsłuchiwać, by nie wydało się, że dzieje się wtedy ze mną to, co się dzieje...
Chore, wiem Rolling Eyes

Nie piszę tego w temacie muzyka, bo piszę o mojej słabej stronie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gunia1990




Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 11:35, 16 Kwi 2006    Temat postu:

ja ryczę na filmach.. A Gosia się śmieje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duszka




Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:55, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Ja się kiedyś panicznie wstydziłam każdego osobnika płci przeciwnej Embarassed

A tak dla rozweselenia i trochę w kwestii okularów. Kiedyś w pracy zdjęłam okulary, bo noszę na stałe, więc rzadko zdejmuję. I wtedy moja zdumiona szefowa powiedziała bardzo głośno:
"Nie wyglądasz jak potwór, bo moja ciocia jak zdejmie okulary wygląda jak potwór".
Patrzcie jaki komplement!!! Nie wyglądam jak potwór bez okularów!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...gosia...




Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ezoteryczny Poznań :P

PostWysłany: Nie 19:17, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Ehh..jak się okazuje każdy z nas ma coś takiego
No wiec w podstawówce byłam strasznie cicha, po prostu rzadko cos mówiłam i też się wstydziłam tego co miałabytm powiedzieć,albo wszyscy by na mnie patrzyli (koszmar). Teraz isę troche zmieniłam niektórzy nawet myślą,ze jestem śmiała (chyba tak nie jest,ale się staram). Więcej mowię,ale nadal nie lubie zainteresowania moją osobą (na szczęście bardzo rzadko mi sie to zdarza). Co do czerwienienia to jak twierdzą inni raczej nie amm ztym problemów.A na filmach nie ryczę i to mnie anwet czasami martwi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AsterQa




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 20:27, 16 Kwi 2006    Temat postu:

ja tam nic dziwnego nie widze w tym ze sie nie ryczy na filmach... Wink a co do kompelsow to ja jetsem przewrazliwiona na punkcie moich zebow, nosilam aparaty (i z tego powodu tez mi dogryzali i to najczesciej dziewczyny :/) i teraz po 8 razy dziennie myje zeby (tez sie z tego smieja ale co tam...) i sprawdzam czy sie spowrotem nie pokrzywily...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...gosia...




Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ezoteryczny Poznań :P

PostWysłany: Nie 20:35, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Najwidoczniej takie objawy maja wszyscy,którzy nosili aparat Smile Ja też myję jej kilka a czasami kilkanaście razy dziennie ,<ol2> a wlasciwie to kiedy tylko się da i je obserwuję Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duszka




Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:52, 29 Kwi 2006    Temat postu:

A ja mam delikatnie wysunięte zęby do przodu, ale naprawdę minimalnie... Kiedyś koleżanka w podstawówce powiedziała mi, że mam wystające zęby Smutasek Przez kilka lat uśmiechałam się z zaciśniętymi wargami. Potem mi przeszło, ale echo słów koleżanki, gdzieś we mnie siedziało. Zmieniło się to, kiedy kilka osób powiedziało, że mam ładne zęby i uśmiech. A ja tak długo miałam kompleksy i to z powodu jednego zdania koleżanki w podstawówce... Czasem nie warto być wrażliwym, ale umieć "olewać" to, co inni o nas wygadują. Czasem jakaś jedna opinia o nas ciąży nam przez całe życie, a jak się tak bliżej przyjżeć to właściwie nie ma się czym przejmować. Tylko dlaczego ludzie wymawiają słowa, które nas niepotrzebnie ranią? Bo gdyby ich nie powiedzieli świat by się przecież nie zawalił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Aniołkowe forum, Strona Główna -> Duży Worek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin